Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
poniedziałek, 7 listopada 2022
Ludwik Jerzy Kern - Zapolemizujmy
Toniemy w słów powodzi, Toniemy w powodzi słów - Jakże często wzbudza mój podziw To, co przez usta ludziom wychodzi Z głów.
Te wszystkie wdzięczne ple-ple, Te cudne gadu-gadu, Te kwiatki, które co dzień włączają się w mowobieg. I słyszę, że gdzieś wzrosło ZAMASZYNOWIENIE ZAKŁADU Przy jednoczesnym SPADKU DZIETNOŚCI POLSKICH KOBIET.
Za chwilę słucham wywodów Prowincjonalnej klępy, Że mają OSTRY DEFICYT... Ostry? A czemu nie tępy?
Potem pewien właściciel Upierścienionej ręki Zapewnia mnie, że jego koleś PRAWIDŁOWO ZAFRAZOWAŁ TREŚĆ PIOSENKI..
. Wyłączyłem w domu wszystko to, co grało, Ale radio u sąsiada jest na piętrze, I to radio mnie przez sufit przekonało, Że USPRZĘTOWIENIE MAMY CORAZ WIĘKSZE.
I co z tego, że ja zatkam sobie uszy, Że swe palce aż do bólu będę gryzł ja, Kiedy dźwięczy mi od środka, Wewnątrz duszy, Fakt, że gdzieś ZARZUTOWAŁA JUŻ DECYZJA.
A w dodatku kaloryfer mi nawala, "Palacz - myślę - pijak, nicpoń, kawał drania". Ale nie, Komisja zjawia się, Ustala, Że to CZYNNIK GRZEJNY NIE STANĄŁ NA WYSOKOŚCI ZADANIA!
Ostatnio wyszła książka prof. Miodka o nowomowie Polaków..... nie odżegnuje się od zalewu jęz. polskiego nowymi słowami.... wręcz przeciwnie - uważa że wzbogacają one język, i świadczą o tym, że język żyje. Ale oczywiście nie mam na myśli słownictwa krytykowanego przez Kerna, lecz np. słowa obecnie modne, które zresztą weszły na stałe do naszego języka - "siema, nara spoko" itd. itp
Jakoś nie przyszło mi do głowy, by wiersz Kerna nadawał się na śpiewaną poezję - ciekawa myśl.
Dobry tekst na śpiewaną poezję 😉
OdpowiedzUsuńWidzę to przy gitarze i dobrym, męskim głosie.
Dużo prawdy, która odsłania naszą rzeczywistość...
Pozdrawiam!
Ostatnio wyszła książka prof. Miodka o nowomowie Polaków..... nie odżegnuje się od zalewu jęz. polskiego nowymi słowami.... wręcz przeciwnie - uważa że wzbogacają one język, i świadczą o tym, że język żyje.
OdpowiedzUsuńAle oczywiście nie mam na myśli słownictwa krytykowanego przez Kerna, lecz np. słowa obecnie modne, które zresztą weszły na stałe do naszego języka - "siema, nara spoko" itd. itp
Jakoś nie przyszło mi do głowy, by wiersz Kerna nadawał się na śpiewaną poezję - ciekawa myśl.
Pozdrawiam serdecznie...
Lubię neologizmy, nie znoszę nowomowy- a tej ostatnio całkiem sporo! :(
OdpowiedzUsuń