Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
sobota, 8 stycznia 2022
Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Credo
Jutro?... Nie wierzę, aby lepiej było i nie zazdroszczę już tej wiary - dzieciom...
Po co się łudzić? Wydarte stuleciom posępne, smutne, zimne doświadczenie złudzeniom wszelkim na czole wyryło: "Śmierć i nicestwo!"... zabiło złudzenie...
I tylko dziwna, mistyczna, szalona chęć tą ohydną wstrząsnąć ziemi bryłą, świat cały, jak jest, pochwycić w ramiona, z posad go dźwignąć i na nowe koła jakie bądź rzucić, gdy te, co go toczą, we łzach się pławią i we krwi się broczą; i tylko głos ten, co nas w noce woła z złem walczyć nie przez ufność odrodzenia, lecz przez nienawiść ku złemu dla złego i żądzę, ssaną z powietrzem, niszczenia: jest naszą wiarą.
A choć czasem ona omdlewa w piersiach, to wnet zmartwychwstawa, jako z popiołów Feniks, odrodzona, i jak kometa błyska ludziom krwawa, której płomienie może świat zażegą. My nienawidzim zła dzisiejszej doby - -
jutro?... To jutro?... Jutro, marzyciele, przeklinać własne swe będziecie próby, nowe zło w nowym odkrywając dziele; jutro, trawieni nowymi choroby, szukać będziecie nowego systemu leków i zbawień, a nie mogąc męce ulżyć, bezsilni załamiecie ręce, bo póki ludziom trwać, poty trwać złemu.
Lecz naprzód, naprzód! Niechaj zbrodnie stare ustąpią nowym - nim się te przeżyją - - ścigajcie marzeń cudną, a czczą marę, jak ci ścigali, co dziś w grobach gniją.
Lecz naprzód, naprzód! Łudźcie się, Ikary, że potraficie dolecieć do słońca, w zdobyte niebo wstąpić z człowieczeństwem, a potem - widźcie, że próżne ofiary, że pomoc złego jest wiecznotrwająca,
zwątpcie, zrozpaczcie i gińcie z przekleństwem! Bo niczym innym nie jest chód ludzkości, tylko przemianą zła wieczyście trwałą; o Chrystusowej marząc wszechmiłości
deptajcie wroga, co was przedtem deptał, drżąc, że już rośnie mściciel z jego kości, co was obali, jak kłodę zbutwiałą, i znów was zdepce, gdy już krew wy chłeptał.
Brutalna siła, która rządzi światem, wybawicielem nie jest ani katem: ślepa i głucha, zimna, obojętna, idzie bez celu i nie władnąc, włada, nie dba, gdzie jakie pozostawi piętna, kto pod jej nogą powstaje, kto pada?
Nienawiść dźwignią jest świata - - niech działa ta najsilniejsza potęga ludzkości: jeśli potrafi i dusze, i ciała na wskroś przekształcić, zabić w ludziach zwierzę: wówczas dopiero w królestwo miłości ewangelicznej na ziemi - uwierzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz