W Internecie różnie interpretują intencje autora wiersza - poważnie, powiedziałabym smutno, jako odchodzenie, pożegnanie tego wszystkiego co wypełniało kiedyś życie oraz z nutką humoru. Moim zdaniem wiersz można potraktować dwojako, choć załączona przeze mnie ilustracja świadczy o błogim zadowoleniu bohatera wiersza. Ale to prawda, że w pewnym wieku pozostawiamy za sobą poprzednie życie, ściskamy i nie wypuszczamy tych resztek, które jeszcze zostały.
Lęki, przeróżne tak jak u Matyldy zostają do końca życia.
Świetnie napisane, trafne refleksje i humor nie przesadzony:-)
OdpowiedzUsuńIm dalej w lata, tym z większej ilości spraw i marzeń wyrastam... tak już jest. I chyba tylko z lęku nie wyrastam nigdy, choć on też się zmienia.
OdpowiedzUsuńW Internecie różnie interpretują intencje autora wiersza - poważnie, powiedziałabym smutno, jako odchodzenie, pożegnanie tego wszystkiego co wypełniało kiedyś życie oraz z nutką humoru. Moim zdaniem wiersz można potraktować dwojako, choć załączona przeze mnie ilustracja świadczy o błogim zadowoleniu bohatera wiersza.
OdpowiedzUsuńAle to prawda, że w pewnym wieku pozostawiamy za sobą poprzednie życie, ściskamy i nie wypuszczamy tych resztek, które jeszcze zostały.
Lęki, przeróżne tak jak u Matyldy zostają do końca życia.