Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
czwartek, 26 sierpnia 2021
Jeremi Przybora - Seanse spirytystyczne
Ach, te cudne, te ułudne,
te prześliczne seanse spirytystyczne! Ta z duchami przedwojenna
bliska więź; zapodziało się to teraz
wszystko gdzieś... Lekkość zgonu ten
spirytyzm ustokrotniał i przed wojną człek po
śmierci nie markotniał, bo gdy ciało nieboszczyka
- łup w ten grób - duch na seans już pomykał
tup, tup, tup. Ach, te cudne, te ułudne,
te prześliczne seanse spirytystyczne! A wesołoż, och, wesołoż na
seansie, kiedy medium lewituje w
pełnym transie albo spodek pędzi rączo
stołu wskroś - albo damę zimną rączką
ktoś za coś... Przyprawiając towarzystwa
kwiat o spazmy, mieczem błyska Juliusz
Cezar z ektoplazmy - to znów panie w drżenie
wprawia inny zuch - sam Rasputin - widma kawał
- duch za dwóch! Ach, te cudne, te ułudne,
te prześliczne seanse spirytystyczne! Spirytyści przedwojenni,
dawni, owi! Ossowiecki, Kluski, Guzik,
Ochorowicz! Dać ich duchom dziś
radości tych choć ćwierć, a nie zanudzaliby się tam
na śmierć! Małą dziurkę zrobić by w
materializmie i pozwolić - niech się
przez nią znowu wśliźnie przedwojenna spirytyzmu
zwiewna nić - tożby miło znowu było
duchem być! Ach, te cudne, te ułudne,
te prześliczne seanse spirytystyczne!
Wybaczcie komentarz pofrunął mi w przestworza / jest tam w jakiejś chmurze / i już nie mam siły by go pisać od nowa. A Przyborę zawsze lubiłam i lubię. Miłego dnia., pozdrawiam Was serdecznie.
Przyborę lubię, ale spirytyzm nawet żartobliwie potraktowany nieszczególnie mnie pociąga.;(
OdpowiedzUsuńPodziwiam autora za poczucie humoru...
OdpowiedzUsuńWybaczcie komentarz pofrunął mi w przestworza / jest tam w jakiejś chmurze / i już nie mam siły by go pisać od nowa. A Przyborę zawsze lubiłam i lubię.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia., pozdrawiam Was serdecznie.