Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
poniedziałek, 8 marca 2021
Stanisław Barańczak • NOWE ZARAZY
Wiersz ponadczasowy, prawie
wizjonerski z tomu "Chirurgiczna
precyzja" 1998
Nowe zarazy, uodpornione na nasze – taką budzące
ufność! – szczepionki; jeszcze jedną
osłonę uznać za próchno? Gorzej: za śnieżnobiały
parawan, wszechhigieniczny powód do
dumy, z którym się jednym ciosem
rozprawia maczeta dżumy w jej ulepszonej, to
znaczy sroższej dla ofiar, to znaczy dla
nas, wersji? Kto najstaranniej
sterylny, ostrze poczuje pierwszy? Fatalne będzie w tej
epidemii również to, że choć mikrob
zuchwały jest nowy – wszyscy prawić
zaczniemy stare banały. Co za okazja do mów i
kazań! Dla moralisty – temat jak
znalazł: Grzęźliśmy w grzechu,
więc… - tu zaraza przerwie mu zaraz. Telewizyjny ekspert
przypomni wątpliwość, której Wolter
dał wyraz: Kara jest niewspółm… - i,
nieprzytomny, twarzą w stół: wirus. Najgorzej, jeśli przeżyje
pisarz: będzie zapychał całkiem
bezkarnie plagiatem z Defoe albo
Camusa puste księgarnie. Ja jednak wierzę w
laboratoria i w to, że wre w nich
dzień i noc praca: nie bez powodu je Nobli
gloria przecież ozłaca. Ale nie, serio: gdyby z
tej pracy nic wyjść nie miało oprócz
omyłek, wciąż byłbym wdzięczny
cywilizacji za sam wysiłek, za traktowanie po ludzku
stworzeń, które przymknięta próżni
powieka nakrywa na tym samym wciąż
losie tylko-człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz