Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
wtorek, 16 marca 2021
Ks. Jan Twardowski – Trochę plotek o świętych
Marc Chagall
Święci
– to także ludzie a nie żadne gąsienice dziwaczki nie
rosną krzywo jak ogórki nie
rodzą się ani za późno ani za wcześnie święci
bo nie udają świętych na
przystankach marznąc przestępują z nogi na nogę śpią
czasem na jedno oko wierzą
w miłość większą od przykazań w
to że są cierpienia ale nie ma nieszczęść wolą
klękać przed Bogiem niż płaszczyć się przed człowiekiem nie
lubią deklamowanej prawdy ani
klimatyzowanego sumienia nie
przypuszczają żeby z jednej strony było wszystko a z drugiej guzik z pętelką stale
śpieszą się kochać znajdują
samotność oddalając się od siebie a nie od świata są
tak bardzo obecni że ich nie widać nie
lękają się nowych czasów które przewracają wszystko do
góry nogami nie
chcą być również umęczeni w słodki sposób jak na nabożnych obrazkach niekiedy
nie potrafią się modlić ale modlą się zawsze chętnie
wzięliby na indeks niejedną dobrą książkę żeby bronić jej przed głupim
czytelnikiem nie
noszą zegarków po to żeby wiedzieć ile się spóźnić mają
sympatyczne wady i niesympatyczne zalety boją
się grzechu jak fotela z fałszywą sprężyną uważają
że tylko pies jest dobry kiedy jest zły nie
mają i dlatego rozdają tak
słabi że przenoszą góry potrafią
żyć i nie dziwić się odchodzącym potrafią
umierać i nie odchodzić Można
o nich o wiele więcej pisać ale po co trzymają
się przyjaźni jak gawron gawrona poznają
późne lato po niebieskiej goryczce słyszą
na pamięć wilgi gwiżdżące przed deszczem bawią ich jeszcze
grzyby nieprawdziwe
A tak naprawdę to różnie wyglądała bogobojność świętych. Przykładem może być św. Franciszek i jego hulaszcze życie w młodości. I wcale nie jest to plotką.
Był taki okres w dzieciństwie, gdy lubiłam czytać życiorysy świętych. Od I do IV klasy chodziłam do szkoły prowadzonej przez zakonnice. I one podsuwały mi książeczki o świętych oczywiście chyba odpowiednie do wieku. Zachwycałam się życiorysem św. Tereski..... O innych czytałam jak już byłam trochę starsza. Ale wiersz ks. Twardowskiego ma mylący tytuł. Jest utworem typowym dla niego i jego niepowtarzalnej poezji,. Pozdrawiam Jotko serdecznie.
Takie plotki czynią świętych bardziej ludzkimi:-)
OdpowiedzUsuńjotka
A tak naprawdę to różnie wyglądała bogobojność świętych. Przykładem może być św. Franciszek i jego hulaszcze życie w młodości. I wcale nie jest to plotką.
OdpowiedzUsuńBył taki okres w dzieciństwie, gdy lubiłam czytać życiorysy świętych. Od I do IV klasy chodziłam do szkoły prowadzonej przez zakonnice. I one podsuwały mi książeczki o świętych oczywiście chyba odpowiednie do wieku. Zachwycałam się życiorysem św. Tereski..... O innych czytałam jak już byłam trochę starsza.
Ale wiersz ks. Twardowskiego ma mylący tytuł. Jest utworem typowym dla niego i jego niepowtarzalnej poezji,.
Pozdrawiam Jotko serdecznie.