Dla miłośników poezji szukających w Świecie Poezji piękna rozjaśniającego życie i schronienia, gdy czują się zagubieni.
Strony
▼
niedziela, 17 stycznia 2021
Jonasz Kofta - Ballada biblijna
Wieloryb był wielki I gębę miał wielką Co żarła, parskała i pluła Ku chwale bebechów Ryczała piosenki Na resztę zaś była
totalnie nieczuła Póki wieloryb nie zeżarł
Jonasza Był wesolutki i pewny
siebie A teraz wszystko go
przestrasza Bo co ma w środku, nie
wie.
Nie wie. Bo skąd mógł przewidzieć Że zagryzł prorokiem? Gdy Jonasz się wewnątrz
rozgościł To zaczął rozmyślać Wśród mroków głębokich Nad dosyć istotnym
problemem wolności Bo jak nie będziesz myśleć, Jonasz To w wielorybim brzuchu
skonasz Nie wszystko można po
prostu zjeść Zjeść można formę,
trudniej treść Ale najtrudniej idee Nie wszystko można po
prostu zżuć Zżuć można gumę, kotlet,
gwóźdź Lecz niejadalne są
nadzieje Z nadzieją można wiele
znieść Choć ty mnie masz gdzieś To ja mam cię gdzieś... I czkał wieloryb I nie mógł przełknąć Bo Jonasz ideą uskrzydlon Postawił w przełyku Mu kilka barykad I jeszcze od środka
wymyślał od bydląt Konwulsje ciskały Po falach kolosa A koniec zabawy był raczej
zabawny Wyrzygał proroka Pod jasne niebiosa Dialektyki pancerz miał
Jonasz niestrawny
Nie po to ballada By stare dziś prawdy Że przemoc przegrywa w obliczu idei Powtarzać, gdy wszyscy Znudzeni doprawdy Bo dawno wiedzieli, bo nieraz widzieli Śpiewałem balladę Bo prawda popłaca Gdy świat jest obmową zatruty By nikt z was nie mówił:
"Znów dzisiaj wygląda ...taki... jakiś... wypluty"
Jonasz Kofta posłużył się psalmem z ksiąg Jonasza. Tylko Jonasz z psalmu okazał się nieposłuszny Bogu. Bóg wbrew życzeniu Jonasza odstąpił od ukarania mieszkańców miasta za zło, które czynili, ponieważ okazali skruchę. Morał psalmu: Bądź miłosierny, gdy dobro zwycięża zło" / tak mi się wydaje /. A morał płynący z wiersza Kofty: że " przemoc przegrywa w obliczu idei " nie ma nic wspólnego z psalmem..... Kofta po prostu bardzo zgrabnie ułożył ładną bajeczkę pożyczając z psalmu tylko watek wielorybi. Mnie się ta bajeczka bardzo podoba.
Zdumiewające skojarzenia!
OdpowiedzUsuńJonasz Kofta posłużył się psalmem z ksiąg Jonasza. Tylko Jonasz z psalmu okazał się nieposłuszny Bogu. Bóg wbrew życzeniu Jonasza odstąpił od ukarania mieszkańców miasta za zło, które czynili, ponieważ okazali skruchę. Morał psalmu: Bądź miłosierny, gdy dobro zwycięża zło" / tak mi się wydaje /.
OdpowiedzUsuńA morał płynący z wiersza Kofty: że " przemoc przegrywa w obliczu idei " nie ma nic wspólnego z psalmem..... Kofta po prostu bardzo zgrabnie ułożył ładną bajeczkę pożyczając z psalmu tylko watek wielorybi.
Mnie się ta bajeczka bardzo podoba.
Ballada dowcipna i jeszcze morał, to prawdziwy kunszt!
OdpowiedzUsuń