Jesteśmy sobie potrzebni jak ziemi
potrzebna woda, jeśli plon ma przynieść.
potrzebna woda, jeśli plon ma przynieść.
Ach, czy to miłość?
Jej owoce przecież
dawno dojrzały i mówimy o nich:
daleko padły jabłka od jabłoni.
Jej owoce przecież
dawno dojrzały i mówimy o nich:
daleko padły jabłka od jabłoni.
A więc jałowe lata nas czekają —
dwoje wygnańców z miłosnego raju?
Tylko trud dzielić i codzienny chleb
czy potrafimy, aby nie był gorzki?
dwoje wygnańców z miłosnego raju?
Tylko trud dzielić i codzienny chleb
czy potrafimy, aby nie był gorzki?
Spróbujmy jednak.
Po burzliwym dniu
cieszy łagodny i spokojny zmierzch.
Po burzliwym dniu
cieszy łagodny i spokojny zmierzch.
Podaj mi rękę. Nie jesteśmy sami.
Jabłoń przekwitła, lecz pachnie jabłkami.
Jabłoń przekwitła, lecz pachnie jabłkami.
Aldonko...tak...tak jak rozmawiałyśmy...tylko ten wiersz mimo ..niesie nadzieję
OdpowiedzUsuńBardzo cenne ostatnie zdanie !?!
OdpowiedzUsuń